Wynikiem realizacji przeprowadzonej przez kryminalnych z mińskiej komendy i kolejnych czynności procesowych prowadzonych przez dochodzeniowców było przedstawienie zarzutu paserstwa, czyli ukrycia i demontażu skradzionej hondy i pochodzących z przestępstwa części samochodowych – dwojgu mieszkańców powiatu wołomińskiego w wieku 30 i 43 lat.
Mińscy kryminalni zajmujący się ściganiem i zwalczaniem przestępczości samochodowej pracowali przy prawach dotyczących samochodów kradzionych w powiecie mińskim. Kryminalni wpadli na trop osób, które mogły mieć związek z kradzieżą hondy accord, która miała miejsce pod koniec listopada tego roku w Mińsku Mazowieckim.
Przez kilka kolejnych dni policjanci realizowali swoje czynności na terenie powiatu wołomińskiego. W ich efekcie funkcjonariusze namierzyli posesję, na której prawdopodobnie dokonano demontażu opisywanej hondy. Kryminalni zabezpieczyli tam części, które wstępnie zweryfikowano, że mogły pochodzić z kradzionej hondy oraz inną hondę, do której prawdopodobnie przekładano skradzione podzespoły.
Do policyjnego aresztu trafiło dwóch mężczyzn, w wieku 30 i 43 lat, mogących mieć związek z ukryciem i rozebraniem na części skradzionego auta oraz 33-latek podejrzany o kradzież z włamaniem hondy w Mińsku Mazowieckim. Wszyscy byli mieszkańcami powiatu wołomińskiego.
Pracę wykrywczą przy sprawie rozpoczęli dochodzeniowcy, gromadząc materiał dowodowy, który wstępnie uprawdopodobnił, że zatrzymani mogą mieć związek z kradzieżą i ukryciem samochodu.
Ostatecznie 30 i 43-latek usłyszeli zarzut paserstwa, a 33-latek zarzut popełnienia kradzieży hondy poprzez włamanie.
Dwóch z podejrzanych, w tym jeden z paserów, skorzystało z możliwości dobrowolnego poddania się karze. Podejrzany o kradzież z włamaniem hondy został objęty policyjnym dozorem. Jednemu z paserów grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
dn
Źródło: KPP w Mińsku Mazowieckim
