O tym, że coraz większa liczba uczestników ruchu drogowego nie toleruje niebezpiecznych zachowań kierowców, szczególnie tych wsiadających za kierownicę po alkoholu, świadczą liczne obywatelskie reakcje tych, którzy uniemożliwiają jazdę nietrzeźwym, a przy tym od razu powiadamiają Policję.
38-latek z Sulejówka jadąc drogą krajową nr 2 zauważył podejrzane manewry dostawczego forda, który zamiast trzymać się prosto, to wykonywał dziwny „slalom” na drodze. 38-latek ruszył za busem, podejrzewając, że jego kierowca może jechać nietrzeźwy.
Na ulicy Warszawskiej w Kałuszynie wspomniany kierowca wyprzedził busa i stojąc na środku drogi, machając rękoma, spowodował, że kierowca busa zwolnił i zatrzymał się. Wtedy podbiegł do drzwi od strony pasażera, wsiadł do środka i wyjął kluczyki ze stacyjki. Następnie powiadomił Policję.
Kierowcą busa okazał się 55-letni mieszkaniec gminy Kałuszyn. Badanie alkomatem wykazało, że miał on ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Policjanci dokładnie sprawdzili 55-latka w policyjnych systemach informatycznych. Okazało się, że ma on sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi, który miał go obowiązywać do 2020 roku.
Teraz kierowca busa odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości i złamanie sądowego zakazu. Grozi mu za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.
dn
Źródło: KPP w Mińsku Mazowieckim